Dzień 4 czwartek
Myśleliśmy, że to wczoraj elfy nas zaskoczyły, ale to nic w porównaniu z dzisiaj! Elfy obraziły się na nas za tę pułapkę i urządziły sobie w sali bitwę na papier toaletowy. Papier był dosłownie wszędzie, a same elfy przebrały się za bałwanki. Nas nie zwiedli – od razu wiedzieliśmy, że to one. Oczywiście zostawiły dla nas list, w którym napisały, że wcale się nie gniewają, ale popsosić musiały. Posprzątaliśmy cały papier z sali, żeby już więcej się na nas nie obrażały. Elfy wiedziały, co dzisiaj zaplanowała dla nas Pani Asia: ozdabianie pierników i ciasteczek. Poprosiły, żeby kilka zrobić dla Mikołaja. Pani Asia zapakowała je do woreczka i położyła obok elfów. Oby posmakowały Mikołajkowi.